Polacy domagają się kar za brak maseczki. Zobacz najnowszy sondaż
"Zapytaliśmy Polaków, jak oceniają takie podejście rządzących. Okazuje się, że 51 proc. badanych ocenia je raczej źle lub zdecydowanie źle. Otwarcie szkół od września popiera tylko ok. 36 proc., zaś zdania nie ma 13 proc." – czytamy w gazecie.
Ekspertów nie dziwią te wyniki. "Pamiętam badania dotyczące ocen różnych etapów odmrażania. Wynikało z nich, że powrót dzieci do szkół był ostatnią rzeczą, jaką badani dopuszczali w całej kolejności tego odmrażania. Stoi za tym przekonanie, że życie i zdrowie dzieci może być zagrożone" – komentuje Marcin Duma z United Surveys.
Wyniki sondażu w kwestii otwierania szkół skomentował rzecznik rządu Piotr Müller. "Jesień stwarza w Polsce i na świecie duże wyzwania w zakresie organizacji, dlatego trzeba będzie na bieżąco oceniać ich wdrażanie i realizację, a także oceny społeczne w tym zakresie" – powiedział.
W sondażu poruszono też kwestie związane z polityką informacyjną rządu w sprawie koronawirusa oraz noszenia maseczek. "Ponad 92 proc. ankietowanych deklaruje, że wie, jakie obostrzenia epidemiczne obecnie obowiązują w miejscu ich zamieszkania, a aż 95 proc. zapewnia, że zawsze zakłada maseczkę w sklepie czy jadąc komunikacją publiczną. Sporo osób – bo aż 80 proc. – popiera nakładanie kar za brak nałożonej maseczki w tych miejscach (przeciwnego zdania jest ok. 18 proc.)" – pisze "DGP".